ROZDZIAŁ 4
* Oczami Zayna *
Do garderoby weszły z nami dziewczyny. W świetle wyglądamy jeszcze ładniej. ;)) Brunetka i blondynka. Na scenie wyglądały na trochę młodsze, nie to, że są stare czy coś. Po prostu wyglądały na 15-16 lat.
Jak macie na imię, bo na scenie za bardzo nie potrafiłem zrozumieć? - zapytał Lou. Jestem Klaudia, a to moja siostra Evelina- odpowiedziała mu brunetka. Prawdę mówiąc spodobała mi się ;) Z chłopakami zaczęliśmy się z nimi witać, a zaraz po tym Niall poszedł po 2 nasze płyty, jakieś długopisy i książki.
Skąd jesteście?- spojrzał na nie Liam. Mieszkamy tutaj, w Londynie. Dokładniej w zachodniej jego części.- wytłumaczyła Evelina. Więc dzisiaj są twoje urodziny? -upewnił się Harry. Tak, dzisiaj kończę 17 lat.- przytaknęła. Twoja siostra urządziła ci niezapomnianą 18- powiedziałem i puściłem oczko w stronę Klaudii, która się zaczerwieniła. Oj tam, oj tam. Nie wszystko to moja zasługa, w końcu to Harry wziął ją na scenę .... - wyjaśniła uśmiechając się do mnie. Miała naprawdę śliczny uśmiech ;D W tym samym czasie wpadł do pokoju Niall i zaczęliśmy składać autografy. Trochę nam przy tym zeszło, ponieważ jeszcze rozmawialiśmy przy tym dość długo z dziewczynami. Opowiedziały nam, że przyjechały tu z Polski w poszukiwaniu pracy i takie tam.
* Oczami Klaudii *
To my już będziemy się zbierać. Na pewno jesteście zmęczeni po występie, a my zawracamy wam tylko głowę.- powiedziała Ev. Wcale, że nie- zaprzeczył Niall jedzący żelki. Nie... Evelina ma rację i już czas na nas ;)- poparłam Evcie. To pozwólcie, że chociaż jeden z naszych ochroniarzy podwiezie nas do domu. - zaproponował Louis . Byłybyśmy bardzo wdzięczne.- Uśmiechnęła się do niego młoda. A wiesz, tak sobie pomyślałem... Evcia może dasz mi swój numer telefonu?- gdy Harry to powiedział to mnie zatkało.! o.o Harry Styles chcę numer telefonu od mojej siostry!! Spoko 519***0**.- powiedziała. Ona się w ogólę nie stresowała!! Rozmawiała z ONE DIRECTION, a zachowywała się jakby to byli jej koledzy od paru dobrych lat. Ja się czułam jak bym miała za chwilę rzygać ze szczęścia, a ona nic. Gdy pożegnałyśmy się już z chłopakami poszłyśmy z ich ochroniarzem do samochodu. Jechałyśmy z 20 minut może mniej. hahahaha... W aucie zachowałyśmy spokój, bo wiecie tam był w końcu ich ochroniarz i wszystko mógł im później powiedzieć, ale jak weszyśmy do domu... Zaczęłyśmy krzyczeć, skakać po łóżkach, przytulać się do siebie itp. KAŻDY BYŁBY TAKI SZCZĘŚLIWY NA NASZYM MIEJSCU.!<3 Po tym jak się już uspokoiłyśmy poszłam się wykąpać i położyłam się spać.
* Oczami Eveliny *
Rano wstałam o godzinie 11. Klaudia jeszcze spała i nie chciałam jej budzić. W spodenkach i koszulce na ramiączkach poszłam do kuchni, załączyłam laptopa i zrobiłam sobie kanapki do jedzenia .^^ Weszłam w wyszukiwarkę "google" i wpisałam " propozycję pracy dla kelnerek Londyn". Wyskoczyło mi trochę tych propozycji, więc zaczęłam szukać odpowiedniej dla mnie. Nagle do kuchni weszła zaspana Kika. Siema- burknęła pod nosem. Cześć śpioszku- odpowiedziałam.
- Co robisz?-zapytała pijąc sok z lodówki.
-Szukam jakiś ofert pracy. Jak narazie 2 są bardzo interesujące. Jedna z " Pizza hut ", a druga z " Nandos" - spojrzalam na nia poruszając brwiami.
- Ooo właśnie! Trzeba się rozejrzeć za jakąś pracą. Oszczędności się nam już kończą, a wątpię żeby rodzice nam pomogli, wiesz im też się nie przelewa...
- Wiem doskonale.
- A co ty na to żebyśmy sobie znalazły wspólokatora? - zapytała.
- To nie głupi pomysł. Dokładałby się do czynszu i płaciłybyśmy wtedy mniej. - uśmiechnełam się.
- Wolałabyś chłopaka czy może bardziej dziewczynę? - zapytałam.
-Hmmm.. Myślę, że dziewczynę. Wiesz co! Pamiętasz Angelikę? Ona coś wspominała, że będzie się przeprowadzać za niedługo do Londynu.
- Taaa... Pamiętam! napiszę do niej na Fb (facebook) kiedy ma zamiar przylecieć i czy nie byłaby zainteresowana tą propozycją.
- okej! Ja idę się przebrać - zakomunikowała, a ja poszłam po telefon, żeby zadzwonić do Nandos i Pizzy hut.
* Oczami Klaudii *
Zdjęłam piżamkę i ubrałam TO . Jeszcze teraz jak pomyślę o tym jak ZAYN MALIK wczoraj trzymał moją ręke to mi serducho wali, ale moje myśli o tym przystojniaku przerwał krzyk Eveliny! Klaudia!!!- zawołała.
Co się tak drzesz!- wpadłam do salonu i wykrzyczałam.
- Napisał.- powiedziała.
- Kto?
- No Harry kretynko!
-Nie wierzę ! Pokaż to.!- zaczęłam drzeć japę. Zobaczyłam takiego sms-a.
" Cześć piękna. Jak po wczoraj? Wyspałaś się ? Harry xox."
- No odpisz mu! Na co czekasz!!
- Ale co ja mam mu napisać? - zapytała patrząc na mnie.
Razem ułożyłyśmy taką wiadomość:
" Hej ;) Troszkę gardło mnie boli, bo sobię je zdarłam krzycząc żebyś wziął mnie na scenę, ale pomimo tego czuję się naprawdę świetnie ..^^ Wyspać się wyspałam, a ty jak tam? "
Czytałyśmy tą wiadomość chyba z 1oo razy zanim ją wysłałyśmy. Evelina cały czas chciała coś zmieniać, ale zanim cokolwiek zdąrzyła skasować... ja nacisnęłam "WYŚLIJ". Trochę się później darła, ale ja to miałam udupy! Evcia czekała z niecierpliwiona na sms-a od Harrego, ale najwidoczniej nie miał czasu odpisać. Evcia chodź! Pójdziemy na piwo. Przecież nie będziesz cały dzień czekać na fotelu, aż on ci odpisze.- powiedziałam. A ty stawiasz? - sporzała się na mnie z błagającymi oczkami. No niech ci będzie ale masz być gotowa w 5 minut, bo inaczej nic z tego!- odpowiedziałam. Ona poszła się szykować, a ja załączyłam telewizor i oglądałam MTV .^^ Po 10 minutach weszła do salonu i powiedział, że już możemy iść. Była ubrana TAK. Kurcze! Zawsze zazdrościłam jej nóg! Były zgrabne i wgl.
- Dobra idziemy!- wstałam z kanapy i założyłam buty. Oczywiście na klatcę minełyśmy naszego sąsiada Scotta. Uśmiechał się do nas jak zawszę ;) To gdzie idziemy? - zapytała Evcia. Nie wiem. Do pierwszego lepszego pub-u.- powiedziałam. Oooo chodź tam! Tam jest " Irish Pub" - zaproponowałam. Spoko.^^- przytaknęła. Weszłyśmy do środka i zamówiłyśmy sobię po piwku.
- Kiedy pojedziemy do Polski odwiedzić rodziców?-spytała mnie Evelina.
- Może w przyszłym miesiącu? - zaproponowałam.
- Okey. Wiesz jak poszłaś się przebrać dziś rano to napisałam do Angeli.
- I co odpisała ci coś czy jeszcze nie?
- Jeszcze nie.
Gdy Evcia to powiedziala rozległ się dzwięk sms-a. To mój- powiedziała Ewcia. To on! To on! - dodała, a ja się nad nią nachyliłam i czytałam razem z nią.
" Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, ale byliśmy w radiu i nie słyszałem jak mi przyszła wiadomość. Zastanawiamy się z chłopakami, może ty i Klaudia chciałybyście jutro razem z nami gdzieś wyskoczyć??"
-On tak na poważnie??- spojrzała się na mnie z lekkim zdziwieniem.
- No jak tak pisze to najwyraźniej tak!- odpowiedziałam.
Na tą wiadomość odpisałyśmy bardzo szybko.
"Jasne i tak nie mamy niczego w planach na jutro .^^" Po 5 minutach przyszedł następny sms.
" To może w Nandos o 14? xox" -napisał.
" To jesteśmy umówieni ;* " Jeszcze posiedziałyśmy z 30 minut w pubie i poszłyśmy do domu. Obejrzałyśmy jakieś filmy miłosne i jak zawsze musiałam się pobeczeć!! Potem wzięłam szybki prysznic i po 10 minutach zasnęłam ...
____________________________________________________
JAK WAM SIĘ PODOBA? DŁUGO NIC NIE DODAWAŁAM, ALE NIE MIAŁAM POMYSŁU ;))
KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ZA TAK WIELE ODWIEDZIN ! ;) <333
Nandos <3 A Ty mi wmawiasz,że weny nie masz...no wiesz Ty co ?! ;p
OdpowiedzUsuńxxx / Kams
Genialne .. Czekam na kolejne ♥
OdpowiedzUsuńswietne :Dczekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńpzdr. i w wolnej chwili zapraszam do mnie http://he-takes-your-hand.blogspot.com/
Kiedy kolejny rozdział ?:D
OdpowiedzUsuńMoże jurto, albo w poniedziałek .^^ Na razie mam pustkę w głowię ;)xx
UsuńNandos <3 Irish pub <3 ;D mwahaha Świetne... Genialne... dobra nie jaram się czytam dalej ;D <3
OdpowiedzUsuń